Obowiązki zawodowe, dom, czas na samorozwój i miejsce na rodzinę, dwie tradycje wielkanocne – teoretycznie trudno to wszystko pogodzić. W praktyce, nadchodzące święta to doskonały moment, żeby nadrobić wszystkie rodzinne zaległości, poukładać i zadbać o relacje z bliskimi oraz przygotować dni łączące różne świąteczne tradycje. Każdy ma inny sposób na spędzenie tych dni w gronie najbliższych. „Czas tylko dla bliskich, rodzinna atmosfera, świąteczny klimat, Easter Bunny, tort marchewkowy, wspólne dekorowanie stołu…” – wylicza Erin Dąbska prezes Fundacji Telewizji Puls „Pod Dębem”, zdradzając nam kilka sekretów dotyczących Świąt Wielkiej Nocy i dzieląc się wspomnieniami z rodzinnego domu.

 

JakwspominaPaniŚwiętaWielkanocnewswoimkrajurodzinnym?

W moim kraju rodzinnym – czyli w USA, wszystkie maluchy celebrowały święta bawiąc się razem ze swoimi rodzicami. W dzieciństwie największą atrakcją był – Easter Bunny, czyli świąteczny zajączek. Pojawiał się w każdym domu w Stanach, niezależnie od tego gdzie się mieszkało. Każde dziecko wierzy w istnienie świątecznego zająca, który przychodzi w nocy. Przed jego odwiedzinami, najpierw gotowaliśmy, a później malowaliśmy jajka. Każde z nas chciało przygotować najładniejsze wielkanocne wzory. W takich chwilach zbliżaliśmy się do siebie, zabawa w której wspólnie uczestniczyliśmy i radość związana z wielkim oczekiwaniem integrowała nas. W nocy Easter Bunny przychodził do dzieci, prawie jak Święty Mikołaj.
W ogrodzie ukrywał koszyki wielkanocne dla najmłodszych, które były wypełnione po brzegi słodkimi prezentami – czekoladkami, ciasteczkami i cukierkami. Oczywiście wszystko przygotowywała nasza mama (śmiech)! Tylko dzieci o tym nigdy nie wiedziały! Po wspólnym malowaniu jajek wielkanocnych szliśmy spać i myśleliśmy tylko o Easter Bunny… I rano! Pobudka! Biegałam z bratem po trawie szukając ukrytych koszyków od zająca. Później rodzice wybierali najładniej przygotowane jajka. Zawsze, ja wygrywałam ten konkurs (śmiech). W moim domu Wielkanoc była związana nie tylko z zabawą. Miała również religijny aspekt, o który szczególnie dbali moi dziadkowie. Mimo młodego wieku było to dla nas bardzo ważne. Moja babcia uczyła nas wszystkich historii związanych z religią. Opowiadała skąd pochodzi Wielkanoc i jakie jest jej znaczenie związane ze zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. Do dziś pamiętam jej opowieści. Dzięki nim symbolika świąt Wielkiej Nocy ma dla mnie i mojego brata podwójne znaczenie. Poza czasem spędzonym w gronie rodziny, to taki okres w roku poświęcony także na kwestie duchowe.

Jakiesmakido dziśkojarząsięPanizrodzinnymiświętami?

Oczywiście indyk, świąteczna pieczona szynka, dużo jajek przygotowanych na różne sposoby, faszerowane oraz gotowane – bardzo podobnie jak w Polsce i do tego sałatki.

CzymróżniąsięświętawPolsceodtychwUSA?

Easter Bunny – typowo amerykańska tradycja powoli pojawia się już w Polsce, jednak na razie ma największy wpływ na najmłodsze pokolenia. Na pewno różnicą, którą mogę wymienić na pierwszym miejscu, jest jedzenie. W Polsce jest ono bardzo tradycyjne i związane z kulturą tego kraju. W moim rodzinnym domu zazwyczaj świątecznym posiłkiem jest obiad, w Polsce tym momentem jest śniadanie wielkanocne. Koszyki świąteczne to coś co odróżnia polską tradycję od Amerykańskiej, polskie święconki są przepiękne. Uwielbiam moment przygotowania ich i dekorowania. To nie tylko ważny symbol świąt, ale także chwila kiedy możemy spędzić czas z rodziną. Kilka lat temu różnicą w świętach były również stoły wielkanocne i wygląd domów, teraz widzę coraz więcej zmian w tej kwestii. Praktycznie wszędzie są dostępne wielkanocne akcesoria, dzięki którym możemy wprowadzić ciepłe akcenty do świątecznego klimatu.

Czypołączeniedwóchtradycjiwielkanocnychjestmożliwe?

Oczywiście, że tak. Szczęśliwie, udało mi się połączyć obie tradycje. Dom jest pełen polskich akcentów, czasu spędzanego z rodziną i oczywiście Easter Bunny. Zawsze rano przygotowywałam koszyki dla dzieci, zniecierpliwionych oczekiwaniem na Easter Bunny. Piekliśmy wspólnie dekorowane ciasteczka świąteczne, specjalnie dla Easter Bunny. A kiedy ciasteczka znikały, dzieci krzyczały z radością „O ciasteczka zjedzone! Easter Bunny był!” i startowały w poszukiwania jajek.

Najpiękniejszyelementpolskiejtradycjito

…zdecydowanie koszyki wielkanocne, pełne darów do święcenia, ozdobione gałązkami borówki, bazi oraz koronkowymi serwetkami. Każda święconka jest inna, każda jest wyjątkowa. To naprawdę przepiękna i wyjątkowa tradycja.

Cołączyobietradycje?

Sposób spędzania czasu. Zarówno w Stanach jak i w Polsce ważny jest wspólnie spędzony czas, jedzenie i wszystkie chwile, które możemy razem odkrywać w święta.

JakiepotrawyzeświątecznegostołulubiPaninajbardziej?

Wielkanocne kotleciki z jajka. Z dużą ilością pietruszki. Nie mogę się im oprzeć, bez względu na ilość. Jeżeli święta spędzamy w Stanach, najbardziej świątecznym posiłkiem jest obiad i tort marchewkowy. To nasza rodzinna tradycja, do dziś przygotowuję go w domu na Wielkanoc.

Jakwtakimrazie,brzmiprzepisnaidealne, rodzinneświęta?

Idealne święta to cała rodzina przy jednym stole, spędzająca wspólnie czas. Wszyscy ze Stanów i Polski razem w jednym miejscu – a na świątecznym stole potrawy z obu krajów.

CosądziPaninowymtrendziespędzaniaświątzdalekaodrodziny. Młodzicorazczęściejdecydująsięnapodróżedociepłychkrajówczytodobrerozwiązanie?

Nie, nie wierzę, że jest to dobre rozwiązanie. Obserwuję ten nowy trend u kolegów i koleżanek moich dzieci. Dla mnie święta są tylko wtedy, kiedy możemy je spędzić wspólnie, razem z rodziną.

Radadlawszystkichzabieganychjaksprawniezorganizowaćidealneświęta?

Zawsze była i będzie dla mnie ważna rodzinna atmosfera. Klimat ten można stworzyć nie tylko atrakcjami dla wszystkich (spacery, wycieczki, wspólne gotowanie), ale także ozdobieniem domu. Wystarczą małe akcenty na stole symbolizujące święta i oczywiście domowe jedzenie, które sprawi, że ten czas stanie się ciepły i mile wspominany.

NazakończeniecoPanizdaniemnależyzrobić, żebypamiętaćobliskichnietylkoodświęta?

Zdaję sobie z sprawę, z tego, że codziennie mamy obowiązki zawodowe i rodzinne. Każdy z nas ma swoje problemy i każdego dnia pojawiają się nowe sytuacje związane z pracą i dziećmi. W tym szczególnym momencie w roku warto się zastanowić jak często pamiętamy o swoich rodzicach i dziadkach. Niestety, nie wszyscy mają ich w tym samym miejscu, blisko siebie. Sama jestem w podobnej sytuacji, mimo tego staram się, minimum raz w tygodniu dzwonić do swoich rodziców i dłużej z nimi porozmawiać. Jest to oczywiście utrudnione ze względu na różnice czasowe, jednak wiem, że możliwe. O wiele łatwiej utrzymywać kontakt z rodziną w Polsce. Jeśli rodzice chorują lub są w podeszłym wieku, to wspierajmy ich i sprawdzajmy co u nich słychać. Utrzymywanie stałego kontaktu z rodzicami i dziadkami jest bardzo ważne. Dbanie o więzi z nimi to podstawa – przypominam o tym codziennie swoim dzieciom. Nasi rodzice i dziadkowie potrzebują wsparcia młodszych od siebie pokoleń. Codziennie borykają się z różnymi problemami związanymi z ich wiekiem. Można być blisko nich, zaczynając od telefonu, rozmowy, spotkania – potrzebują nas nie tylko od święta! Na koniec życzę wszystkim wszystkiego dobrego z okazji nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy – Happy Easter!