

http://wyborcza.pl/1,154385,22067133,90-letnia-dziewczynka.html
Specjalny numer brytyjskiego Vogue’a w hołdzie dla piękna dojrzałych kobiet
„Ważne jest, aby zrozumieć, że starsze kobiety są najszybciej rozwijającą się grupą demograficzną na całym świecie. Czas rozpoznać naszą wartość ” – mówi Fonda w wywiadzie dla Vogue’a.

„Nasze Noce” w reżyserii Ritesha Batra to piękny film o miłości. Nie jest to jednak zwykły film romantyczny. Czemu? Po pierwsze ukazana jest w nim miłość osób, które mają trochę więcej niż 18 lat. W rolach głównych możemy zobaczyć Jane Fonde i Roberta Redforda. Ukazują nam, jak wygląda starość dwóch samotnych, owdowiałych ludzi. Ona boi się najbardziej samotnych nocy. On jest znudzony monotonnym trybem życia, jaki prowadzi. Codziennie spotyka się z tymi samymi kolegami w kawiarni o tej samej porze. Któregoś dnia puka do jego drzwi sąsiadka Paddi (Jane Fonda) i składa mu propozycję.
Wpadła na pomysł, by zaczęli razem spędzać wieczory. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że chodziło jej o spanie razem w jednym łóżku. Na początku sceptyczny Louis (Robert Redford), w końcu przystoi na propozycję Paddie. Od tego momentu ich platoniczna relacja zamienia się w prawdziwe uczucie. Jest to film, który powinien przypaść do gustu każdemu.
Główni aktorzy pokazali, że miłość w każdym wieku wygląda tak samo. Można było zobaczyć w filime dwoje nastolatków, zakochanych
w sobie po uszy, którzy chcą ze sobą spędzać każdą chwilę. Z tą różnicą, że byli w ciałach seniorów. Film pokazuję nam, że w każdym wieku możemy znaleźć szczęście. Trzeba tylko mieć odwagę, by chcieć coś w nim zmienić na lepsze.
NAJLEPSZE POLSKIE KOMEDIE LAT 70., KTÓRE BAWIĄ DO ŁEZ

„Hotel Marigold” Johna Maddena – opowiada o siedmiu emerytach z Wielkiej Brytanii podejmujących desperacką decyzję o wyjeździe do domu starości w Dżajpuru w Indiach. Jest to film z pięknym przekazem. Mówi o tym, ze każdemu wolno kochać. Nawet ludziom starszym.