Jak zmienia się zapotrzebowanie żywieniowe, gdy starsza osoba choruje? Przewlekle? Ostro?

Zdrowa osoba w podeszłym wieku potrzebuje, o ile jej BMI jest prawidłowe, energii w ilości około 25 – 30 kcal, na kg masy ciała, białka 1.0 – 1.2 g na kg masy ciała i wreszcie około 35 ml wody na każdy kg masy ciała. W przypadku gdy masa ciała jest zbyt niska (u seniorów gdy BMI jest mniejsze niż 20), czyli osoba jest niedożywiona wówczas energię i wodę obliczamy w oparciu o rzeczywistą masę ciała, natomiast ilość białka w oparciu o należną masę ciała (NMC) czyli wzrost w cm minus 100 (np. osoba o wzroście 167 cm ma NMC 67 kg). W przypadku nadwagi i otyłości tylko ilość wody obliczamy w oparciu o rzeczywistą masę ciała, natomiast energię i białko w oparciu o NMC.

  • W stanach chorobowych zapotrzebowanie może ulegać dość dużym wahaniom przy czym, najważniejszym makroskładnikiem w jedzeniu będzie białko, nie dotyczy to osób wyniszczonych w ich przypadku energia będzie równie istotna jak białko. Dlaczego tak się dzieje?

Ponieważ o ile z magazynowaniem energii w postaci tkanki tłuszczowej ludzki organizm radzi sobie całkiem nieźle i z reguły w realiach współczesnego świata gdzie dostęp do wysokoenergetycznej żywności jest aż nazbyt łatwy, każdy dźwiga na co dzień czasem aż za duży rezerwuar energii. Natomiast w przypadku białka nie jest już tak łatwo, ponieważ właściwie cały nasz zapas białka to mięśnie organizmu i gdy zapotrzebowanie na białko urośnie a my nie dostarczamy go w odpowiedniej ilości, organizm zaczyna rozkładać mięśnie, aby wydobyć z nich białko. Białko jest tym składnikiem dzięki któremu działa układ immunologiczny, odpowiedzialny za „walkę” z chorobą, w wielu chorobach pojawia się stan zapalny czy to miejscowy jak w zapaleniu gardła, lub płuc, czy uogólniony jak w nowotworach czy chorobach autoimmunologicznych. Stan zapalny bardzo pobudza układ immunologiczny, co powoduje wzrost zapotrzebowania na białko. Dodatkowo wszystkie procesy regeneracyjne jak choćby gojenie ran, czy odbudowa zniszczonych przez wirusy komórek w jamie nosowo-gardłowej podczas przeziębienia, zużywają bardzo duże ilości białka, które musi powtórzmy to jeszcze raz zostać dostarczone z zewnątrz, lub w przeciwnym razie zostanie pobrane z mięśni. W chorobie zapotrzebowanie na białko rośnie do poziomu nawet 2.0 g na kg NMC. Czyli osoba o wzroście 170 cm będzie potrzebowała, aż 140 g białka dziennie. Taką ilość ciężko czasem spożyć z dietą, nawet wysokobiałkową, im bardziej chory jest człowiek tym mniejszy ma z reguły apetyt. Jest też cała masa chorób, które wpływają bezpośrednio na przewód pokarmowy jak choćby wszystkie choroby zapalne jelit, które to choroby ograniczają zarówno łaknienie jak i samo wchłanianie substancji pokarmowych w przewodzie pokarmowym. Agresywne terapie zwłaszcza onkologiczne mogą też wpływać na zdolność pacjenta do przyjmowania i wchłaniania substancji pokarmowych, zwłaszcza białka.   Dzięki żywności medycznej sprostanie zapotrzebowaniu białkowemu staje się łatwiejsze, wielu producentów dostarcza do aptek gotowe produkty w postaci „drinków” mają one przeważnie słowo „protein” w nazwie, ilość białka w takiej porcji oscyluje wokół 20 g.

Zapotrzebowanie na energię w chorobie zwykle nie zwiększa się drastycznie, za wyjątkiem niektórych chorób przebiegających z drżeniami mięśniowymi jak np. choroba Parkinsona.

Również u pacjentów z niskim BMI niedożywionych czy wyniszczonych powinniśmy zwrócić baczniejszą uwagę na dostarczaną energię. Zapotrzebowanie takich pacjentów może wynosić 40 kcal do nawet 45 kcal na kg masy ciała, rzeczywistej masy ciała w tym wypadku. W przypadku pozostałych pacjentów dbamy aby otrzymali mniej więcej 25-30m kcal na kg masy ciała lub NMC w zależności od ich budowy ciała.

Woda chorym powinna być dostarczana w większych niż zazwyczaj ilościach zwłaszcza jeśli pacjenci gorączkują. Wyjątkiem są tu chorzy ze schorzeniami serca lub nerek w niektórych sytuacjach u wybranych pacjentów zachować trzeba reżim płynowy nakazujący zmniejszenie ilości przyjmowanych napojów, z reguły pacjenci ci lub ich opiekunowie wiedzą o tym poinformowani przez lekarz. Przyjmuje się, że na każdy stopień zwiększenia ciepłoty ciała (gorączki) powinniśmy dostarczać pacjentowi około 500 ml płynu dodatkowo.

Po wyleczeniu z choroby, czy w okresie remisji choroby przewlekłej zwykle potrzebna jest odpowiednio długo trwająca rekonwalescencja, czasem rehabilitacja. W tym czasie zapotrzebowanie białkowo energetyczne organizmu zwykle bywa zwiększone. Nie należy zapominać o dostarczaniu większej niż zwykle porcji białka i energii aby proces ten mógł przebiegać szybciej i był bardziej efektywny. Zwykle wszystkie elementy rehabilitacji muszą ze sobą współgrać, bo mięsnie nie odbudują się bez ćwiczeń nawet gdyby pacjent odżywiał się samym białkiem, z kolei przy braku odpowiedniej ilości dobrego jakościowo białka w diecie nawet przy najintensywniejszych ćwiczeniach nie ma co liczyć na zwiększenie masy mięśniowej o czym chyba najlepiej wiedzą kulturyści.

Osobnym zagadnieniem istotnym dla chorujących zwykle przewlekle i przyjmujących duże ilości leków jest pytanie: „Jak przyjmować te wszystkie leki? Z jedzeniem, przed czy po?” Zwykle odpowiedź znajdziemy w ulotce przylekowej, lub możemy zapytać lekarza, który dany lek przepisał. W typowej terapii mamy do czynienia z trzema sytuacjami:

  • Lek przyjmujemy na czczo – co oznacza że od ostatniego posiłku powinno upłynąć co najmniej 6 godzin.
  • Lek przyjmujemy niezależnie od posiłku – to oznacza że najlepiej zażywać go oddzielnie np. godzinę dwie przed jedzeniem.
  • Lek przyjmujemy w trakcie posiłku – tak właśnie należy go przyjmować.

Żródło: Fresenius Kabi Polska